Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eveline. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eveline. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 lutego 2015

ŻELE I PEELINGI POD PRYSZNIC

 

 

Żele pod prysznic:

-Ulubione:


Lirene, żel plus oliwka z Bawełny (świeży zapach, lubię szczególnie latem, często do niej powracam )



Playboy VIP Glam & Rich ( powracam)



Fenjal, krem pod prysznic, Migdał ( kojarzy mi się z dawnymi latami, powrócę )



Palmolive Thermal spa ( kojarzy mi się z wakacjami, świeżością, powracam )




Palmolive, Black Orchid and moistrurising milk (ten z kolei bardziej lubię zimą, powracam )




-Mogą być, ale nie muszą:


Dove, Go fresh,  Cucumber&  green tea scent (bardzo lubię mydełko ogórkowe, ale tu dowalili zieloną herbatę i zamiast świeżości czuję mdłości :).  Myję nim stopy, a że są rozmiaru 37 to jeszcze się z nim trochę pomęczę. Więcej nie kupię ).




Garnier, Neutralia ( kiedyś dawno, dawno temu mama kupiła mi coś z tej serii, i gdy po latach zobaczyłam jako dodatek do balsamu, musiałam go mieć. Więcej nie kupię )


Peelingi:


Eveline, Diamentowy peeling-masaż antycellulitowy ( śmierdzi troszkę środkami czystości )





Lirene, skóra sucha lub szorstka, olej brzoskwiniowy ( fajny, bogruboziarnisty, zapach średni)




Marion, Palona kawa i Mleczko kokosowe ( Palona Kawa ulubiona ze względu na zapach, Mleczko Kokosowe troszkę chemiczne, średnio peelingują).




Farmona, tutti frutti cukrowy peeling (ładnie pachnie, dobrze peelinguje, ale nie cierpię tego sztucznego poślizgu jaki zostawia na skórze, jak od sztucznej oliwki ).







poniedziałek, 17 listopada 2014

ZAKUPY ROSSMANN 4


Dermaglin, maseczka do skóry głowy i ekspresowa odżywka regeneracyjna Gliss Kur Liquid silk:






Właśnie przeczytałam recenzje tej glinki na wizażu i widzę, że ma tam negatywne opinie, zobaczymy jak będzie u mnie. Odżywki Gliss kur kiedyś używałam, teraz mam trudności z rozczesaniem włosów po myciu i wróciłam do niej.


Lady Speed Stick, orchard blossom:




Lakiery do paznokci Sally Hansen (nr 175 Pucker Up),  Eveline cosmetics (nr 686), Wibo (nr13) :

 










 


piątek, 25 maja 2012

EVELINE COSMETICS, LUKSUSOWY JEDWAB DO CIAŁA












Producent:
Luksusowa pielęgnacja przywracająca skórze jedwabistą gładkość.
Innowacyjny balsam do ciała o jedwabistej konsystencji sprawia, że skóra staje się całkowicie gładka i miła w dotyku. Profesjonalna formuła z kompozycją z luksusowych składników odżywczych i regenerujących zapewnia skórze kompleksowe działanie. Doskonale nawilża, ujędrnia i poprawia elastyczność, nadając jej piękno, blask i młody wygląd. Lekka formuła zapewnia łatwą aplikację i szybkie wchłanianie się balsamu.

Ekskluzywny ekstrakt z czystego jedwabiu – maksymalnie wygładza skórę, sprawia że staje się ona miękka i wyjątkowo sprężysta.
VitalSkin – naturalne źródło witamin z grupy B, pomaga skórze zachować fizjologiczną równowagę.
Kwas hialuronowy – intensywnie i długotrwale nawilża, zapewnia spektakularne wygładzenie naskórka.
Hydromanil – polisacharydy pozyskiwane z drzewa tara, które tworzą na powierzchni skóry delikatny film chroniący przed utratą wody.
Koktajl witamin A, E, F – odżywia i regeneruje, przywraca młodzieńczy blask.
Naturalna betaina – zapewnia prawidłowy poziom nawilżenia nawet najgłębszych warstw naskórka.
D-panthenol i alantoina- łagodzą i koją podrażnienia, przywracają komfort suchej i szorstkiej skórze.




Posiadam wersję podstawową, bez złotego pyłu. Z luksusem raczej nie ma on za wiele wspólnego :)
Butelka posiada pompkę co jest ogromnym plusem.
Producent obiecuje 48 h nawilżenie.Myję się 2 razy na dobę więc trudno mi to stwierdzić ;)
Tak naprawdę nawilża na chwilę i tylko troszkę.
Posiada ładny zapach, który nie utrzymuje się długo na skórze.
Lubię go używać rano bo wiem, że nie będę się po nim kleić w czasie upału (na noc wolę coś intensywniejszego).
Bardzo łatwo się rozprowadza ( uczucie trochę jakbym wcierała wodę ),.
Jeżeli wypatrzę go gdzieś jeszcze w promocji to kupię, inaczej nie.