Jako sprzedawczyni na zastępstwie w sklepie obuwniczym mogę poobserwować różne dziwne zachowania.
Wczoraj zdziwił mnie facet, który wąchał buty :)
Ale nie z zewnątrz czy pachną skórą tylko włożył nocha do środka:) Albo sprawdzał czy nie śmierdzą po kimś albo jakiś fetyszysta :)
Dzisiaj koleś w przymierzonych butach skakał po sklepie, nie wiem co on chciał sprawdzić no chyba że będzie w nich skakał po mieście :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz